Książki religijne dla dzieci
Filmy religijne o Świętych - Internetowa Księgarnia Religijna Dobrego Pasterza
Maria Agata Agnieszka Alicja Anna
Andrzej Barbara Dominik Dorota Edyta
Franciszek Grzegorz Jan Chrzciciel
Julia Karolina Katarzyna Maciej Małgorzata
Maksymilian Kolbe Marcin Marek Mariusz
Marta Michał Mikołaj Monika Paulina
Paweł Piotr Sebastian Stanisław Tomasz
Weronika Wojciech    
Agata
Żyła w IIIw. na Sycylii. Nie chciała wyjść za namiestnika Katanii Kwitaniusza. Będąc chrześcijanką przyjęła śluby dziewictwa. Kiedy rozpoczęły się prześladowania chrześcijan Kwitaniusz przyprowadził Agatę przed sąd. Dziewczyna nie wyparła się Chrystusa, za co spotkała ją śmierć męczeńska.
Agnieszka
Imię to pochodzi od łacińskiego agnus, czyli baranek. Św. Agnieszka żyła w III w. Była dziewczyną niezwykłej urody, o której rękę starało się wielu młodzieńców. Agnieszka każdemu odmawiała, mówiła, że ma już ukochanego. Z początku nikt nie domyślał się, że swym ukochanym nazywa Pana Jezusa, lecz gdy wyszło na jaw, że Agnieszka jest chrześcijanką, postanowiono ją zgładzić. Zginęła za wiarę, jak wielu chrześcijan w tamtym okresie. Żyła na świecie tylko 13 lat.
Alicja
Święta Alicja była dominikanką. Należała do zakonu pokutniczego, czyli do grupy sióstr, które postanowiły przez całe życie się umartwiać. Niewiele jadły, krótko spały, biczowały własne ciało, leżały krzyżem, bardzo długo w nocy się modliły i pokutowały na wiele innych sposobów. Pokutujące siostry nie zamykały się w murach klasztoru, chodziły do chorych na trąd i usługiwały cierpiącym. Wszystko po to, by być blisko Pana Jezusa, uczestniczyć w Jego dziele zbawiania świata, błagać Boga o litość nad grzesznikami. Alicja bardzo gorliwie pracowała i odprawiała pokutę. Jej wielkie oddanie dostrzegła św. Katarzyna Sieneńska i wybrała ją na przełożoną sióstr pokutujących.
Andrzej
Andrzej był ubogim rybakiem z Galilei. Całe jego życie zmieniło się, gdy pewnego dnia usłyszał słowa Jana Chrzciciela, który mówił o Jezusie - "Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata". Andrzej zapragnął poznać nowego Nauczyciela i po jakimś czasie udało mu się to. Spotkanie z Jezusem było dla Andrzeja niezwykłym przeżyciem. Wrócił do domu i opowiedział o wszystkim bratu Szymonowi. Mężczyźni postanowili, że razem pójdą do Jezusa. Stało się tak, a potem Chrystus uczynił ich swoimi uczniami. Bracia opuścili rodzinę, łodzie (Szymon również był rybakiem) i poszli za Panem. Po zmartwychwstaniu Zbawiciela i zesłaniu Ducha Św. Andrzej zaczął głosić prawdę o Panu Jezusie, o Jego śmierci i zmartwychwstaniu. Z Dobrą Nowiną zawędrował do Azji Mniejszej, był również u Scytów, w Tracji i w Grecji, gdzie go w 60r. ukrzyżowano. Bardzo stare opowiadanie o Andrzeju głosi, że jego krzyż miał kształt X. Taki krzyż nazywamy więc krzyżem św. Andrzeja. Święty jest patronem rybaków, podróżników i rzeźników.
Joachim i Anna
Byli rodzicami Najświętszej Marii Panny. Tradycja opierająca się na bardzo starych podaniach mówi, że długo nie mogli mieć dzieci i Maria przyszła na świat, gdy byli już w podeszłym wieku. Mieszkali w Jerozolimie i tu stworzyli dom, w którym ich córeczka poznawała wiarę i rozwijała niezwykłe przymioty ducha. Nikt nie ma wątpliwości, że dom ten musiał być pełen miłości i pokoju. Św. Annę często widzimy na obrazach i rzeźbach, gdy trzyma małą Maryję na kolanach i uczy ją czytać Pismo Św. Rodzice Matki Bożej są patronami wszystkich mam i tatusiów.
Barbara
Żyła w czasach, gdy chrześcijaństwo uznawane było za niebezpieczną sektę, a wyznawcy Chrystusa tępieni. Nie znamy wielu szczegółów z życia Barbary, lecz dużo o niej mówią legendy i opowiadania. Jedna z nich opisuje, że do pogańskiego domu w którym żyła Barbara przychodził lekarz chrześcijanin. Dużo rozmawiał z dziewczyną, dzielił się z nią opowieściami o Panu Jezusie, o Jego życiu, śmierci i cudownym zmartwychwstaniu. Słuchając tych opowieści dziewczyna gorąco zapragnęła przyjąć chrzest i powierzyć całe swoje życie Panu Bogu. Gdy o jej planach dowiedział się ojciec wpadł w wielką złość, zakuł córkę w kajdany i postawił przed sądem. Barbara została skazana na śmierć - zginęła broniąc swojej wiary.
Dominik Savio
Dominik żył w Turynie w XIXw. Był jednym z wychowanków św. Jana Bosko, księdza, który opiekował się biednymi i bezdomnymi chłopcami. Wśród kolegów Dominik wyraźnie się wyróżniał. Sumiennie wypełniał swoje obowiązki, był dla wszystkich przyjacielski i dobry, chętnie innym pomagał, często się śmiał i dużo modlił. Uważał, że "zostać świętym to wcale nie takie trudne" Gdy miał piętnaście lat ciężko zachorował. Choroba doprowadziła go do śmierci. Gdy po raz ostatni zamknął oczy usłyszano jego cichy szept - "O, jakie piękne rzeczy widzę" - wkrótce był już w raju.
Dorota
Święta żyła ok. 300r. w Kapadocji. Poniosła śmierć męczeńską, ponieważ nie zgodziła się oddać pokłonu pogańskim bożkom i wiernie broniła wiary chrześcijańskiej. "Wolę zginąć w mękach na ziemi, gdyż są one krótkie, niż całą wieczność cierpieć męki piekielne" - mówiła
Edyta
Edyta była księżniczką żyjącą w X w. w Anglii, córką pary książęcej Edgara i Wilfrydy. Nie chciała przyjąć korony, czyli bogactwa, władzy i zaszczytów, wolała ubogie życie w klasztorze. Trzy razy proponowano jej koronę, dla niej jednak największym szczęściem była cicha i pokorna służba Bogu. Zmarła mając zaledwie lat dwadzieścia.
Franciszek
Który święty rozmawiał z ptakami? Który uśmiechał się nawet wtedy, gdy był bardzo, bardzo chory? Który stworzył jasełka i po raz pierwszy przed Bożym Narodzeniem postawił przy ołtarzu żłóbek? Oczywiście święty Franciszek!
Urodził się w Asyżu we Włoszech w 1181r. Jego prawdziwe imię i nazwisko brzmi Jan Bernardone, ale w domu nazywano go Francesco, znaczy Francuzik, bo bardzo lubił uczyć się języka francuskiego. Przezwisko pozostało mu na całe życie. Pochodził z zamożnego rodu, jego ojciec był bogatym kupcem. Franciszek nie chciał jednak żyć tak jak jego rodzina, gdy miał 25 lat oddał wszystko co posiadał i "poślubił Panią Biedę" stając się żebrakiem. Prostotę umiłował do tego stopnia, że został pustelnikiem i służył ludziom jako skromny braciszek. Prawdziwe szczęście i wolność osiągnął naśladując Pana Jezusa. Zadziwiał innych swoją niezwykłą radością i wychwalaniem Stwórcy za każdą najdrobniejszą rzecz, pochodzącą od Niego. Po niedługim czasie wielu ludzi, widząc jak bardzo Franciszek jest szczęśliwy, przychodziło, aby żyć podobnie. Święty stworzył dla nich regułę, która mówiła, jak powinni postępować. Reguła ta została zatwierdzona przez papieża Innocentego III, co dało początek narodzinom zakonu braci mniejszych. Jeszcze za życia Franciszka zakon ten liczył ponad pięć tysięcy mnichów. Wszyscy złożyli śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Wszyscy żyli w niezwykłej prostocie i radości.
Grzegorz
Urodził się w 540r. Był bogatym człowiekiem, robił karierę polityczną, został wybrany nawet na namiestnika Rzymu. W pewnym momencie jednak postanowił zrezygnować z pieniędzy i władzy. Zostawił wszystko i wstąpił do zakonu Benedyktynów. Po niedługim czasie bracia zakonni poznali się na niezwykłej mądrości Grzegorza. Święty dużo czytał, pisał i wygłaszał niezwykłe kazania. Gdy zmarł papież Pelagiusz II, jednomyślnie wybrano Grzegorza na najwyższe stanowisko kościelne. Jednak święty wcale tego nie pragnął, prosił o, by zrezygnowano z uczynienia go papieżem. Gdy jednak napotkał upór, włożył tiarę i w swej pokorze obwieścił się "sługą sług Bożych". W czasie papieskich rządów Grzegorza dokonało się wiele ważnych zmian w Kościele. Między innymi założono państwo kościelne i zreformowano liturgię.
O mądrości Grzegorza mówi jedno z opowiadań. Gdy w pewnym klasztorze umarł mnich benedyktyński bracia znaleźli w jego celi pieniądze, a posiadanie wszelkich bogactw przez zakonnika było uważane za bardzo ciężkie przewinienie. Święty Grzegorz, gdy dowiedział się o grzechu zakonnika, nakazał, aby odprawiono w jego intencji trzydzieści Mszy Św. Historia głosi, że po odprawieniu ostatniej Grzegorzowi ukazał się owy mnich i bardzo mu dziękował - modlitwy skróciły jego męki czyścowe i pomogły dostać się do nieba. Odtąd trzydzieści Mszy zaczęto odprawiać za wielu zmarłych, a dziś nazywamy je Mszami "gregoriańskimi".
Jan Chrzciciel
Był synem Zachariasza i Elżbiety. Ostatnim z proroków, wybranym po to, by przygotować ludzi na przyjście Zbawiciela. Żył bardzo skromnie, Pismo Św. mówi, że ubrany był w skórę wielbłądzią i żywił się szarańczą. Jana można było spotkać nad rzeką Jordan, gdzie wzywał ludzi do zmiany życia i czynienia pokuty. Tam też zaczął udzielać chrztu nawrócenia. Ludzie, którzy pragnęli przyjąć chrzest zanurzali się w wodzie, a Jan polewał ich głowy wodą. Św. Jan miał ogromne szczęście spotkać Pana Jezusa. Pan stanął pewnego dnia przed Janem i poprosił o chrzest. Prorok rozpoznał w Nim Zbawiciela i dziwił się, że Jezus chce być przez niego ochrzczony, ale uczynił to, co mu polecono. Potem wskazał swoim uczniom Jezusa i powiedział: "Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata." Za swą działalność św. Jan poniósł śmierć. Skazał go król Herod, który nienawidził proroka, bo ten wciąż wytykał mu jego grzechy.
Julia
Święta Julia Billiart urodziła się w 1751r. we Francji. Jej rodzice uprawiali ziemię i zajmowali się handlem, przyszedł jednak czas, gdy rodzinny interes całkowicie się załamał. Rodzina Julii popadła w ogromną biedę. Wtedy kilkunastoletnia Julia zaczęła pracować, by zapewnić byt najbliższym. W czasie Rewolucji Francuskiej Julia zdecydowanie opowiedziała się przeciwko terrorowi jakobinów, walczyła z nienawiścią i modliła się o pokój. W Bettencour założyła instytut dla dziewcząt, gdzie wychowywano je i przygotowywano do pracy nauczycielskiej. Prowadziła go wraz ze swoimi siostrami ze Zgromadzienia Sióstr od Najświętszej Maryi Panny. Życie Julii było pełne modlitwy i pracy. Nie poddawała się, choć chorowała na paraliż, w związku z czym musiała nieustannie leżeć w łóżku. Choroba trwała dwadzieścia dwa lata i nagle w cudowny sposób opuściła św. Julię. Stało się to w chwili, gdy zakonnica odmawiała nowennę do Najświętszego Serca Jezusowego.
błogosławiona Karolina Kózkówna
Urodziła się na wsi Wał - Ruda w pobliżu Tarnowa w 1898r. Była jednym z jedenaściorga dzieci państwa Kózków. Wzrastała w atmosferze bardzo religijnej. W jej domu zbierali się ludzie, by wspólnie odmawiać różne modliwy, bo do kościoła było bardzo daleko. Karolinka opiekowała się rodzeństwem, uczyła dzieci katechizmu, pomagała ludziom starszym i chorym. Wszyscy uważali ją za bardzo dobrą i szlachetną duszę. Zginęła młodo. Podczas I wojny światowej we wsi stacjonowało carskie wojsko. Jeden z żołnierzy chciał zdobyć młodą Karolinę, ona opierała się, więc śmiertelnie ranił ją szablą. Dziewczynkę znaleziono w lesie. Niedawno została uznana za błogosławioną - jej beatyfikacji dokonał papież Jan Paweł II w 1987 r.
Katarzyna
Urodziła się w 1806r. we Francji. Jako bardzo młoda dziewczyna wstąpiła do zakonu Sióstr Miłosierdzia w Paryżu. Tam przeżyła cudowne objawienia. Pewnej nocy zbudził ją tajemniczy głos - to anioł kazał ubrać się Katarzynie i iść z sobą do kaplicy. Tam dziewczyna spotkała Matkę Bożą. Maryja chciała jej coś ważnego powiedzieć. Wskazała na kaplicę i rzekła, że wszyscy, którzy są smutni i strapieni powinni przyjść przed ołtarz, a znajdą tu pocieszenie. Drugi raz Matka Boża ukazała się Katarzynie 27 listopada 1830r. Prosiła wtedy, aby wybito medalik, którego wzór pokazała dziewczynie. Dzięki niemu ludzie dostąpią wielu łask, obiecywała. Tak też się stało. Katarzyna dopilnowała stworzenie medalika i zadbała o to, by dostał się do wielu ludzi. Wkrótce przekonano się, że ma cudowne właściwości, dzięki niemu nastąpiło wiele uzdrowień i nawróceń. O spotkaniach Katarzyny z Matką Bożą nie wiedział nikt poza spowiednikiem zakonnicy. Przez czterdzieści sześć lat ukrywała, że rozmawiała z Maryją, dopiero przed śmiercią wyjawiła to swej przełożonej. Żyła skromnie, modląc się i pracując. Większość czasu spędziła pełniąc posługę w przytułku dla starców. Tam w 1876r. umarła.
Maciej
Ewangelie mówią nam, że Pan Jezus wybrał sobie dwunastu uczniów, z których jeden go zdradził. Judasz odszedł od Chrystusa i nie chciał być już Jego apostołem, wydał Pana na śmierć. Z Dziejów Apostolskich dowiadujemy się, że pewnego dnia Piotr zarządził, iż trzeba znaleźć dwunastego apostoła w miejsce Judasza. Spośród najgorliwszych wyznawców Jezusa wybrano dwóch Barsabę i Macieja. Mieli oni ciągnąć losy, który z nich zostanie nowym apostołem. Los padł na Macieja. Święty godnie reprezentował ucznia Pana Jezusa, bardzo odważnie i gorliwie głosił prawdę o Zbawicielu. Greckie źródła podają, że został umęczony w Kolchidzie, w Azji Mniejszej, nad brzegami Morza Czarnego.
Maksymilian Maria Kolbe
Urodził się w 1894r. Zawsze bardzo dużo modlił się do Matki Bożej i mocno zawierzył w jej orędownictwo u Boga. Pewnego dnia, gdy miał 12 lat ukazała mu się Maryja trzymająca dwie korony białą i czerwoną. Biała oznaczała czystość, zaś czerwona męczeństwo. Matka Boża spytała, którą koronę Maksymilian wybiera dla siebie, chłopiec przyjął je obie. Po paru latach wstąpił do zakonu franciszkanów, gdzie wypełniał obietnicę czystości. Przepowiednia korony czerwonej - męczeństwo spotkało go podczas II wojny św. Był więźniem obozu w Oświęcimiu. Niemcy codzień wybierali tam ludzi, których zamierzali zabić. Pewnego dnia los padł na mężczyznę, który nazywał się Franciszek Gajowiczek. Ten zaczął płakać i prosić o życie. Wtedy z szeregów wystąpił Maksymilian i powiedział "mnie zabijcie zamiast tego człowieka". I tak się stało. Zginął w bunkrze głodowym, dobity zastrzykiem z trucizny. Było to w roku 1941. Więzień uratowany przez Maksymiliana przeżył wojnę i zaczął wszystkim opowiadać o wielkiej ofierze świętego.
Małgorzata Alacoque
Imię Małgorzata w języku greckim oznacza perła. Św. Małgorzata żyła we Francji w XVIIw. Należała do Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Jej dni w klasztorze składały się zarówno z cudownych uniesień, jak i zwątpień, załamań, czy braku zrozumienia ze strony współsióstr. Małgorzacie kilka razy ukazywał się Pan Jezus. Opisywała, że Pan wskazywał na swoje Serce mówiąc, że jest miejscem ogromnej Miłości i że bardzo pragnie, by ludzie To Serce kochali. Jezus nakazywał Małgorzacie, by zostało ustanowione święto ku Czci Jego Serca, a także by w każdy pierwszy piątek miesiąca ludzie przystępowali do Komunii Św., która jest przebłaganiem za grzechy. Małgorzata przekazała nam to, co mówił jej Chrystus. Sama wytrwale się modliła i uwielbiała Serce Pana Jezusa.
Marcin
Święty
pochodził z Panonii na Węgrzech, gdzie urodził się w 317r. Jego ojciec służył w rzymskich legionach i takie życie wymarzył również dla swojego syna. Lecz Marcin poznał wiarę chrześcijańską i będąc w wojsku, gorliwie przygotowywał się do przyjęcia chrztu. Pewnego dnia służąc w legionach dotarł do miasta Ambianum. Tam pod murami zobaczył bardzo biednego człowieka. Ulitował się nad nim, ściągnął swój płaszcz, przeciął go na dwie połowy i jedną oddał biedakowi. W nocy przyśnił się Marcinowi Pan Jezus odziany w taki sam kawał płaszcza, jaki oddał potrzebującemu. Chrystus mówił do otaczających go aniołów - "to Marcin okrył mnie swoim płaszczem". Wreszcie nastąpił dla świętego upragniony dzień chrztu. Odszedł z armii i zamieszkał w pustelni. Jego życie upływało teraz głównie na modlitwie. Później jego domem stał się klasztor. Zaczął pojawiać się wśród potrzebujących i pełnił im uczynki miłosierdzia, uzdrawiał. Chodziły również słuchy, że wskrzeszał umarłych. Ludzie bardzo go pokochali. Jedno z miast przymusiło Marcina by został jego biskupem. Służył ludziom do 397r. Gdy umarł żegnały go niezliczone tłumy wiernych.
Marek
Św. Marek napisał jedną z czterech Ewangelii Nowego Testamentu. Czytając tę Ewangelię możemy dowiedzieć się wielu ważnych rzeczy o Panu Jezusie. Marek nie był naocznym świadkiem opisywanych przez siebie wydarzeń - o życiu, męce i zmartwychwstaniu Chrystusa dowiedział się od apostołów. Wraz z apostołami odbywał podróże misyjne - wyprawy do pogan, którym głoszono prawdę o Panu Jezusie. Najwięcej usłyszał od św. Piotra, z którym przebywał w Rzymie. Dlatego w Ewangelii Marka najbardziej szczegółowo opisane są wydarzenia, których naocznym świadkiem był Piotr. Wielki Apostoł poznał Ewangelię napisaną przez swojego ucznia Marka i polecił chrześcijanom czytać ją podczas wspólnych nabożeństw.
Maria
Maria pochodziła z Nazaretu. Była ubogą dziewczyną, która od najmłodszych lat zadziwiała innych swoim ciepłem i miłością. Pewnego dnia, przybył do niej anioł i obwieścił, że urodzi Syna - Jezusa. Będzie On Mesjaszem, który wybawi ludzi od śmierci wiecznej. Maryja przyjęła tę wiadomość z radością i ufnością. Urodziła Jezusa, bardzo Go kochała, a po latach towarzyszyła Mu w najtrudniejszym dla Niego momencie- gdy cierpiał i umierał na krzyżu.
Tradycja mówi, że w nagrodę została wzięta z duszą i ciałem do niebieskiego królestwa, gdzie Bóg uczynił ją królową nieba i ziemi.
Mariusz
Żył w IIIw. w Persji. Miał żonę Martę i dwóch synów. Historia opowiada, że pewnego dnia wraz z całą rodziną udał się w pielgrzymkę do Rzymu. Chciał pomodlić się przy grobach pierwszych chrześcijan, którzy zginęli za wiarę. Musiał bardzo uważać, ponieważ Rzym wciąż był miastem niebezpiecznym dla wyznawców Chrystusa. Prześladowania trwały, bo chrześcijaństwo uważano za szerzącą nienawiść sektę. Gdy rodzina świętego dotarła do stolicy imperium, została schwytana. Marcin i jego najbliżsi mieli dać świadectwo siły swej wiary i miłości do Pana Jezusa. Z próby wyszli zwycięsko - nie oddali hołdu rzymskim bożkom, bohatersko zginęli broniąc swojej religii.
Marta
Ewangelia opowiada nam, że w Betanii, mieście położonym nieopodal Jerozolimy, znajdował się dom, do którego Pan Jezus bardzo często przychodził. Przybywał tam, aby trochę odpocząć i spotkać się ze swoimi bliskimi przyjaciółmi. W domu mieszkało rodzeństwo - brat o imieniu Łazarz i dwie siostry - Marta i Maria. Obowiązki gospodyni pełniła Marta. To ona zawsze dbała, żeby Pan Jezus był tu wspaniale ugoszczony. Krzątała się nawet wtedy, gdy On siedział i nauczał, a jej siostra przysłuchiwała się temu, co mówił. Pewnego razu Marta wypowiedziała swój żal do Marii, że nie pomaga jej w pracy, że to ona wszystko musi robić. Jednakże Panu Jezusowi bardziej podobała się postawa Marii, spojrzał więc pełen miłości na Martę i rzekł: "troszczysz się i niepokoisz o wiele spraw, a potrzeba tak niewiele Marto, albo tylko jednego. Maria zdecydowała, że przysłucha się temu, co mówię, wybrała więc to, co naprawdę ważne." Zapracowana, gościnna Marta jest patronką wszystkich gospodyń.
Michał Archanioł
Anioły do duchy niebieskie obdarzone wysoką inteligencją i niezwykłą świętością. Mieszkają blisko Boga w ogromnej radości i szczęściu. Jednym z najważniejszych aniołów jest Archanioł Michał. Nieraz służył Bogu jako wysłannik, zanosił ludziom Boże Słowo i obwieszczał Jego wolę. Gdy szatan i jego zwolennicy sprzeciwili się Panu Bogu, Michał Archanioł wystąpił przed anielskie szeregi i usłyszano jego okrzyk - "Któż jak Bóg". Okrzyk ten jest dziś uznawany za tłumaczenie imienia Michał.
Mikołaj
Mikołaj był biskupem z Miry, miejscowości położonej w Azji Mniejszej. Żył w IIIw. Mało znamy rzeczywistych zdarzeń z jego życia, ale dobroć i miłosierne uczynki świętego wychwala wiele legend. Jedna mówi, że pomagał młodym dziewczętom wyjść za mąż - podrzucał im pieniądze, bo bez nich nie miały szans na wiano, a bez wiana nie znalazłyby męża. W innym opowiadaniu słyszymy, że modlił się za rybaków, którzy wypłynęli na połów. Z powodu burzy groziło im zatonięcie, lecz dzięki modlitwie świętego szczęśliwie powracali do portów. Święty bardzo kochał dzieci. Maluchom z biednych rodzin wrzucał w nocy przez okna najróżniejsze drobiazgi. Świętego Mikołaja czci zarówno Kościół Wschodni jak i Zachodni. Jest patronem żeglarzy, jeńców i dzieci.
Monika
Żyła w latach 332-387 w Afryce. Jej mąż bogaty patrycjusz, poganin z Tagasty był bardzo złym człowiekiem. Monika musiała znosić wiele przykrości z jego strony. Była jednak cierpliwa i pełna miłości, wierzyła w Pana Jezusa i modliła się do Niego o to, by przemieniał zimne serca ludzi. Swoją postawą sprawiła, że mąż zapragnął nawrócić się i przyjąć chrzest. Rok po tym wydarzeniu umarł, zostawiając Monikę z trójką dzieci. Najwięcej przykrości sprawiał Monice syn Augustyn. Mimo, że święta uczyła go wiary w Jezusa Chrystusa, stał się człowiekiem stojącym daleko od Pana Boga. Monika nieustannie modliła się o przemianę dla swojego syna. Po latach dane było jej zobaczyć owoce tej modlitwy, Augustyn pod wpływem kazań św. Ambrożego nawrócił się i radykalnie zmienił swoje życie. Dziś, tak jak Monika, uważany jest za człowieka świętego.
Paulina
Święta Paulina żyła w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. W okresie tym wyznawców Chrystusa prześladowano i skazywano na śmierć. Powszechnie oddawano cześć wielu bożkom, a chrześcijaństwo uważano za groźną sektę, która szerzy nienawiść. Paulina dostała się w ręce prześladowców i zginęła za wiarę, dlatego nazywamy ją męczennicą. Grób dziewczyny znajduje się najprawdopodobniej w Rzymie. Wiara w świętość Pauliny powodowała, że do tego grobu już w VII wieku przybywało bardzo wielu pielgrzymów.
Paweł
Paweł
był człowiekiem pełnym fanatyzmu i nienawiści skierowanej przeciwko chrześcijanom. Gorliwie niszczył pierwszych wyznawców Pana Jezusa. Był obecny przy ukamieniowaniu pierwszego męczennika Szczepana i uczestniczył w wielu prześladowaniach i mordowaniu chrześcijan. Mimo zła, które czynił, Bóg wybrał go na swojego ucznia. Pewnego dnia, gdy Paweł zbliżał się do Damaszku, rozbłysła naokoło niego światłość i ukazał mu się Pan Jezus. "Dlaczego mnie prześladujesz?" - zapytał. To wydarzenie wstrząsnęło Pawłem. Całkowicie zmienił swoje życie zostając jednym z najgorliwszych uczniów Chrystusa. Głosił dobrą nowinę w wielu zakątkach Azji i Europy, między innymi w swym rodzinnym Tarsie, Antiochii, Judei, na Cyprze, w Azji Mniejszej, Macedonii, Grecji, w Efezie, Jerozolimie i Rzymie, a także w Hiszpanii.
Piotr
Piotr był prostym rybakiem, którego Pan Jezus obdarzył ogromną miłością i wybrał na jednego ze swoich dwunastu uczniów. Kiedyś zapytany za kogo uważa Jezusa, bez wahania odparł, że Jezus jest Chrystusem, czyli oczekiwanym Mesjaszem i Zbawicielem. Nie zawsze jednak Piotr był odważny i wierny, zdarzyło się, że w momencie próby trzy razy zaprzeczył, że zna Pana Jezusa, było to na dziedzińcu przed pałacem najwyższego kapłana, gdy Pan Jezus został pojmany. Piotr potem bardzo żałował i wstydził się tego, co uczynił. Po zmartwychwstaniu Pan Jezus wybrał Piotra na przewodnika swojego Kościoła, za ziemskiego opiekuna chrześcijan. Możemy powiedzieć, że Piotr był pierwszym papieżem. Późniejsze życie Świętego to nieustanne głoszenie Dobrej Nowiny - w Antiochii, Azji Mniejszej, Koryncie i Rzymie (gdzie został ukrzyżowany za panowania cesarza Nerona ok. 64r.)
Sebastian
Sebastian żył w IIIw. Służył w straży przybocznej cesarza rzymskiego Dioklecjana. Z początku ukrywał swoją wiarę, wiedział, że władca nienawidzi chrześcijan. Później jednak zaczął wstawiać się za uwięzionymi wyznawcami Pana Jezusa, a także wytykać cesarzowi jego złe uczynki. To bardzo nie spodobało się monarsze, kazał Sebastiana przywiązać do słupa i strzelać do niego z łuku. Święty przeżył te męki i gdy ozdrowiał, znów stanął przed Dioklecjanem. Nie wahał się powtórzyć swoich oskarżeń, co do okrucieństwa władcy wobec chrześcijan. Rozgniewany cesarz rozkazał bić go kijami aż umrze.
Stanisław Kostka
Stanisław urodził się w 1550r. na Mazowszu. Od najmłodszych lat dużo czasu spędzał na modlitwie i często przebywał w kościele. Gdy był czternastolatkiem rodzice posłali go na nauki do Wiednia, do gimnazjum, które prowadzili księża Jezuici. Stanisław w szkole nie miał łatwego życia. Nie uczestniczył w wybrykach swoich kolegów, więc ci zaczęli bardzo mu dokuczać. Mimo otrzymywanych wyzwisk i szturchańców Stanisław trwał w swojej przyjacielskiej postawie wobec chłopców i nie zniechęcał się, nie wstydził się wobec nich, że dużo się modli. W Wiedniu chłopiec bardzo ciężko zachorował. W czasie tej choroby miał niezwykłe widzenie. Przyszła do niego św. Barbara i udzieliła mu Komunii Św. Później pojawiła się Matka Boska i nakazała, aby Staś wstąpił do zakonu Jezuitów. Tak też się stało. Gdy tylko chłopiec wyzdrowiał postanowił jak najszybciej dostać się do nowicjatu. W tym celu musiał wyruszyć w drogę do Niemiec, bo rodzice byli przeciwni, aby ich syn został księdzem. Tam spotkał Jezuitę, który polecił mu udać się do Rzymu, do generała zakonu jezuickiego, który nazywał się Franciszek Borgiasz. Stanisław dotarł tam i zdołał przekonać generała, aby przyjął go do seminarium. Szczęśliwie zaczął naukę, a po roku złożył śluby zakonne. Jednak później chłopiec ciężko zachorował, zapadł na malarię. Umierając powiedział - "widzę Matkę Bożą z orszakiem aniołów, przychodzi po mnie."
Tomasz
Należał do dwunastu uczniów Pana Jezusa. W Ewangelii czytamy, że gdy zmartwychwstały Chrystus ukazał się swoim uczniom nie było wśród nich Tomasza. Zdumieni, ale szczęśliwi apostołowie opowiedzieli później Tomaszowi o tym, że Jezus żyje i że go widzieli. Jednak apostoł nie mógł w to uwierzyć. "Dopóki nie zobaczę na Jego rękach śladów gwoździ i nie włożę ręki do Jego boku, nie uwierzę" - powiedział. Po ośmiu dniach Pan Jezus znowu ukazał się swoim uczniom. Tym razem był z nimi również Tomasz. Pan poprosił go, by zobaczył Jego rany, włożył dłoń do Jego boku i uwierzył. "Pan mój i Bój mój"- rzekł Tomasz. Ewangelia mówi również, że uczeń był obecny, gdy Zmartwychwstały Jezus ukazał się nad jeziorem Tyberiackim. Apostoł ujrzał wtedy cudowny połów ryb. O tym, co działo się później z uczniem Jezusa mówi nam już tylko tradycja. Podobno głosił Ewangelię wśród Partów, Medów i Persów, a także w Indiach Południowych. Zginął w Kalaminie nieopodal Madrasu.
Weronika
Weronika była pobożną niewiastą jerozolimską, która uczestniczyła w drodze krzyżowej Pana Jezusa na Kalwarię. Stare pisma podają, że w pewnym momencie udało jej się zbliżyć do Chrystusa i otrzeć mu twarz chustą. W podziękowaniu za miłosierny i bohaterski czyn Pan Jezus zostawił jej na płótnie wizerunek swojej twarzy. Włoska legenda głosi, że chusta z wizerunkiem Zbawiciela uleczyła cesarza Tyberiusza, później zaś dostała się pod opiekę papieża Klemensa i jego następców.
Wojciech
Był biskupem w Xw. w Pradze, gdzie słynął z ogromnej dobroci i skromności. Opiekował się więźniami, wspomagał biednych, wykupywał niewolników. Był przykładem dla innych kapłanów, lecz niestety nie wszyscy chcieli go naśladować. Wojciech martwił się, że niektórzy księża nie postępują właściwie, myśląc na przykład tylko o tym, jak się wzbogacić. To było jednym z powodów, że w pewnym momencie Wojciech zrezygnował z funkcji biskupiej i wstąpił do zakonu benedyktynów. Następnym etapem jego życia była działalność misyjna, Wojciech udał się do pogan w Prusach, gdzie pragnął szerzyć wiarę chrześcijańską. Tam zginął. Polski król Bolesław Chrobry wykupił ciało świętego i pochował je w grobowcu w Gnieźnie. To miejsce pochówku stało się wkrótce celem wielu pielgrzymek.